W obrocie gospodarczym często dochodzi do sytuacji, w których to odrębne spółki kapitałowe zaciągają wzajemne zobowiązania, a w organach uprawnionych do ich reprezentowania zasiadają te same osoby fizyczne. W takim przypadku często dochodzi do dylematu polegającego na tym, czy te same osoby mogą zawrzeć umowę jako reprezentanci obydwu stron.
Wątpliwości osób reprezentujących spółki związane są w szczególności z brzmieniem art. 108 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym pełnomocnik nie może być drugą stroną czynności prawnej, której dokonuje w imieniu mocodawcy. Przepis ten stosuje się odpowiednio w wypadku, gdy pełnomocnik reprezentuje obie strony.
Dokonując analizy tegoż przepisu prawa, zauważyć należy, że intencją ustawodawcy we wprowadzeniu go do porządku prawnego była ochrona interesów mocodawcy, tj. osoby w imieniu której działa pełnomocnik. Podstawą obaw jest okoliczność, zgodnie z którą pełnomocnik działając po jednej stronie w imieniu mocodawcy, a po drugiej w imieniu własnym, mógłby dokonywać niekorzystnych czynności prawnych z uwagi na domniemywaną stronniczość, która związana jest z jego wyraźnym interesem. Od zasady „zakazu czynności z samym sobą” istnieją jednak dwa samodzielne wyjątki i dotyczą one sytuacji w których:
- mocodawca w treści pełnomocnictwa bezpośrednio zastrzegł zgodę na czynność danego rodzaju
- ze względu na treść czynności prawnej wyłączona jest możliwość naruszenia interesów mocodawcy – w przypadku wątpliwości, treść dokonanej czynności prawnej podlega obiektywnej ocenie Sądu poprzez szczegółowe badania stosunku prawnego powstałego na jej podstawie.
Konsekwencje dokonania czynności prawnej z naruszeniem „zakazu czynności z samym sobą” uregulowane zostały w art. 103 Kodeksu cywilnego (instytucja tzw. „Falsus procurator”). Niniejsze oznacza, że ważność czynności prawnej uzależniona jest od jej potwierdzenia przez mocodawcę.
Analogiczne zastosowanie art. 108 k.c.
Stosowanie art. 108 k.c. w drodze analogii, zostało wyłączone w konkretnych przypadkach na podstawie art. 210 i 379 Kodeksu spółek handlowych, gdyż przepisy te stanowią lex specialis względem ogólnej zasady wynikającej z art. 108 k.c. Nie są one jednak związane z omawianą sytuacją, a dotyczą wyłącznie przypadków, w których dochodzić miałoby do zawarcia umowy pomiędzy spółką,
a członkiem zarządu lub sporu pomiędzy spółką, a członkiem zarządu.
Wątpliwości, co do analogicznego zastosowania art. 180 k.c. nie budzi również sytuacja, gdy ta sama osoba fizyczna jest stroną czynności prawnej, działając z jednej strony jako organ będącego osobą prawną pełnomocnika mocodawcy, a z drugiej strony – we własnym imieniu i na własną rzecz (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 1993 roku, sygn. akt I CR 3/93, LEX nr 3899).
Odpowiedź na pytanie czy jedna osoba może dokonywać ważnych czynności w imieniu dwóch spółek nie jest klarowna. Przede wszystkim zauważyć należy, że zgodnie z literalną wykładnią przepisu art. 96 k.c. osoby wchodzące w skład zarządu nie są pełnomocnikami – przemawia za tym w szczególności fakt, iż umocowanie do działania w imieniu spółki nie wynika z przepisów ustawy czy też oświadczenia reprezentowanego (sensu stricto). Ponadto, ciężko znaleźć w tej sytuacji tak widoczny interes reprezentującego, gdyż nie działa on w imieniu własnym – zawiązany w ten sposób stosunek prawny nie wywołuje względem niego bezpośrednich skutków. Przepis art. 108 k.c. nie powinien zatem znajdować zastosowania, a zawarcie czynności prawnej pomiędzy tą samą osobą jako organem reprezentacji spółki, z których to jedna z nich, nie jest jednocześnie jednoosobową spółką reprezentującego, nie powinno zostać każdorazowo uznawane za kolidujące z zasadą „zakazu czynności z samym sobą”.
W szerszym ujęciu można jednak uznać, że podstawę do reprezentowania spółki przez osoby fizyczne wchodzące w skład zarządu stanowi uchwała wspólników o powołaniu zarządu (oświadczenie reprezentowanego w rozumieniu art. 96 k.c.). Zgodnie z taką koncepcją analogiczne zastosowanie przepisów art. 108 k.c. pozostawałoby uzasadnione, pomimo że organy spółki działają jako osoba prawna, a nie na zasadach przedstawicielstwa. Niniejsza sytuacja aktualizuje się przede wszystkim, gdy z jednej strony osoba fizyczna reprezentuje spółkę, której wspólnikami są osoby trzecie, a z drugiej reprezentuje spółkę, w której jest ona jednoosobowym wspólnikiem.
Dokonując podsumowania powyższych rozważań, w pierwszej kolejności wskazać należy, że dokonywanie czynności z samym sobą nie prowadzi do bezwzględnej nieważności czynności prawnej.
Mając jednak na uwadze niejednolite orzecznictwo, rozsądnym rozwiązaniem umożliwiającym zabezpieczenie stosunku prawnego zawiązanego w opisywany sposób jest uprzednie uzyskanie pisemnej zgody wspólników spółki na dokonanie danej czynności prawnej dla czego podstawę stanowić będzie uchwała.
Pozytywnie należy również ocenić postulowany w doktrynie pogląd, zgodnie z którym umowa/statut osoby prawnej powinien zawierać postanowienia określające w jakich przypadkach członek organu reprezentacji może dokonywać czynności prawnych, mogących zostać zakwalifikowanymi jako czynności „z samym sobą”.
Autor: Daniel Mariak
Prawnik – Aplikant adwokacki, ECDP Group
Zapraszamy do innych publikacji: